Plan podróży
Przylot i zwiedzanie Kampali
Lecimy do Entebbe, zostawiamy walizki i wybieramy się na zwiedzanie stołecznej Kampali. Zobaczycie tu największy we wschodniej Afryce, monumentalny meczet Kaddafiego, spróbujecie świeżo wyciśniętego soku z ananasa, zagryziecie go szaszłykiem z koziego mięsa na targu w Menlo, czy zgłębicie wiedzy antropologicznej w Muzeum Narodowym.
Nosorożce w Ziwa Rhinos i safari
W drogę!
Zmierzając w kierunku Parku Narodowego Wodospadu Murchisona zatrzymacie się w małym rezerwacie Ziwa Rhinos, gdzie czeka Was spotkanie z nosorożcami. Następnie przekraczamy Nil Biały promem, łapiemy oddech zaspokajamy głód i wyruszamy na pierwsze afrykańskie safari.
Rejs po Nilu i Wodospad Murchisona
Przed południem safari, następnie zejście z brzegu na łódkę, na której czeka Was dwugodzinny rejs między głowami krokodyli po Nilu w górę rzeki aż pod 120-metrowy Wodospad Murchisona. Tu zejdziecie na ląd. Widoki są niesamowite, swego czasu zachwycał się nimi sam Ernest Hemingway (być może aż za bardzo – jego samolot rozbił się w tej okolicy, choć pisarz przeżył).
Park Narodowy Kibale i spotkanie z szympansami
Wczesna pobudka i przejazd do Parku Narodowego Kibale na zachodzie kraju. Po przyjeździe do hotelu lunch i spotkanie z oswojonymi, nie wytresowanymi, szympansami. Te szympansy są przyzwyczajone do obecności człowieka (taki proces trwa nawet dwa lata), więc można podglądać w jakich warunkach żyją, poznać ich zwyczaje i spędzić blisko nich wystarczająco dużo czasu.
Park Narodowy Królowej Elżbiety
Ruszamy do Parku Narodowego Królowej Elżbiety, robimy przerwę na lunch i wybieramy się na popołudniowe safari w największym ugandyjskim rezerwacie z ogromną ilością gatunków zwierząt, w tym poruszających się w stadach bawołów, różnego rodzaju antylop czy rodzin słoni. Łatwo też o innych głównych aktorów afrykańskiego safari, jak hipopotamy, hieny, żyrafy czy lwy. Szanse na spotkanie tych stworzeń jest największa przed zachodem lub po wschodzie słońca.
Game drive w wąwozie Kyambura i rejs kanałem Kazinga
Wczesnym rankiem game drive w wąwozie Kyambura. Kyambura, czyli dolina małp, jest położona we wschodnim zakątku Parku Narodowego Królowej Elżbiety. Podczas spaceru szlakiem Kasenyi będziecie mogli wypatrzeć całą gamę zwierząt od naczelnych i szympansów po wszelkiego rodzaju ptactwo. Po lunchu pojedziecie na półwysep Mweya nad jeziorem Edwarda, którego przeciwległe brzegi obmywają plaże Demokratycznej Republiki Konga. Stąd rozpoczniecie rejs łódką kanałem Kazinga, mijając przybrzeżną faunę – bawoły, słonie, ptaki wodne i hipopotamy, a być może i spragnioną żyrafę, niezdarnie rozstawiającą nogi, żeby dosięgnąć długą szyją strumienia.
Park Narodowy Bwindi i lwy na drzewach
Przejazd do Parku Narodowego Bwindi, po drodze krótki game drive w sektorze Ishasha, gdzie w godzinach okołopołudniowych jest duża szansa zobaczyć lwy… wylegujące się na drzewach. To bardzo rzadkie, wręcz jedyne w swoim rodzaju zjawisko. Na świecie są tylko dwa miejsca, gdzie królom dżungli wygodniej jest w konarach niż w cieniu krzaków – poza tą częścią parku Królowej Elżbiety jedynie nad jeziorem Manyara w Tanzanii. Lwy na gałęziach znajdują dogodne punkty obserwacyjne do polowań, jednak jest ku temu i bardziej prozaiczny powód – na drzewach jest mniej robaków i much tsetse, które przeszkadzały by im w poobiedniej drzemce.
Goryle górskie w parku Bwindi
Na pożegnanie z Afryką zaserwowany Wam będzie deser całej wycieczki – spotkanie z gorylami górskimi w parku Bwindi. Jest niemało turystów, dla których to goryle są powodem przyjazdu do Afryki. Wśród tych „turystów” jest nie byle kto – tytan reportażu R. Kapuściński, którego swego czasu nie wpuszczono w Rwandzie na spotkanie z gorylami, zapragnął powrócić kiedyś do Ugandy tylko dla tych potężnych istot. Godzina spotkania z nimi to niepowtarzalne, niewypowiedziane przeżycie. Tego dnia nie planujemy innych zajęć – po spotkaniu z gorylami hieny czy gepardy wydają się nam być nie mniej powszednie niż pies i kot!
Więcej na temat spotkania z gorylami przeczytacie w naszych inspiracjach.
Powrót do Polski
Po śniadaniu przejazd 450 km do Entebbe lub awionetka z pasu startowego Kisoro. Kolejnego dnia zwiedzanie stolicy i pożegnanie z Afryką.