ISLANDIA - największe atrakcje zobacz oferty
#1 Landmannalaugar – spacer po tęczowych górach
Bajkowo piękna kraina dostępna tylko latem, kiedy czapa śniegu topnieje i uchyla furtkę w głąb wyspy, pozostaje rajem dla koneserów pieszych wędrówek. To tu kryją się szlaki trekkingowe prowadzące wśród gór mieniących się kolorami tęczy, gorących źródeł, majestatycznych wulkanów, szmaragdowych jezior i białych wstęg wodospadów. Już jeden dzień w Landmannalaugar pozwoli przemierzyć krótsze malownicze szlaki i skorzystać z dobrodziejstw kąpieli w gorącej rzece. Jeśli planujecie dłuższe wakacje na Islandii i posiadacie odpowiednią kondycję, polecamy wybrać się na kilkudniową wędrówkę do oddalonego o 55 km Thorsmork. Trasa, którą pokonacie wynagrodzi wysiłek i zaprowadzi Was w najpiękniejsze zakamarki wyspy. Nie bez powodu szlak ten znalazł miejsce w czołówce najpiękniejszych na świecie – nigdzie indziej nie znajdziecie tak różnorodnych krajobrazów, miejsce to nie ma sobie równych.
#2 Skaftafell, Jökulsárlón i Diamentowa Plaża – w krainie lodu To właśnie od lodu, a dokładniej rozsianych w kraju lodowców, Islandia wzięła swą nazwę. Tutejszy lodowiec Vatnajökull pozostaje największym w Europie i na jego obszarze utworzono park narodowy, w którym z bliska przyjrzeć się można lodowemu obliczu wyspy. Na pierwsze spotkanie z ikoną Islandii najlepiej wybrać się nad jezioro lodowcowe Jökulsárlón na południowym wybrzeżu kraju. Podróżując drogą krajową numer 1 już z oddali oczom ukazują się bezwładnie dryfujące po tafli wody mlecznobiałe i błękitne góry lodowe. Jęzor lodowca o wdzięcznej nazwie Breiðamerkurjökull stanowi odnogę majestatycznego Vatnajökull, a odrywające się od niego ogromne bryły lodu zasilają jezioro Jökulsárlón, tworząc kolejny bajkowy krajobraz. Topniejące góry lodowe z czasem uchodzą do oceanu, a ich mniejsze odłamki lądują na czarnej plaży znanej turystom jako Diamond Beach, czyli Diamentowa Plaża.
Rezerwat Skaftafell to również świetne miejsce na eksploracje Vatnajökull, zwłaszcza jęzora lodowcowego Svínafellsjökull. Z Skaftafell rozpoczynają się piękne szlaki trekkingowe, a także zorganizowane wycieczki po lodowcu czy do naturalnych lodowych jaskiń (w okresie zimowym od listopada do marca). Fani takich kinowych hitów, jak Interstellar czy Batman-Początek w tutejszych krajobrazach rozpoznają tło dla filmowych scen wprost z wielkiego ekranu.
Na uwagę zasługują także mniejsze islandzkie lodowce. Langjökull, widoczny z obszaru Geysir, to popularny cel na wycieczki skuterami śnieżnymi, a także oryginalne miejsce na ślub. W jednym z dostępnych dla turystów lodowych tunelów we wnętrzu lodowca, znajduje się kapliczka, w której można się pobrać.
W 2010 roku szeroko rozpoznawalny stał się lodowiec Eyjafjallajökull, kiedy po erupcji wulkanu ukrytego pod jego pokrywą sparaliżowany został ruch lotniczy w całej Europie. W jego bezpośrednim sąsiedztwie pozostaje lodowiec Mýrdalsjökull, pod którym znajduje się wulkan Katla – jeden z największych i najbardziej aktywnych na Islandii. Oba lodowce podziwiać można z bliższej perspektywy przemierzając malowniczy szlak trekkingowy Fimmvörðuháls, biegnący pomiędzy nimi. Na Mýrdalsjökull uprawiane są także wspinaczki lodowe do mniejszych lodowcowych jaskiń.
#3 Fagradalsfjall i Jezioro Myvatn – oko w oko z wulkanem
Wakacje na Islandii to jednoczesne spotkanie z potężnymi lodowcami i wciąż aktywnymi wulkanami, ukrytymi często pod lodową pokrywą. Całkiem niedawno, w 2021 roku, przyglądać się mogliśmy powstaniu nowego stożka wulkanicznego na Półwyspie Reykjanes, nieopodal słynnego kąpieliska Blue Lagoon. Erupcja w systemie wulkanicznym Fagradalsfjall trwała przez kilka miesięcy, przyciągając turystów marzących, by zobaczyć gorącą lawę buchającą z nowego krateru. W czasie trekkingu w dolinie Geldingadalur obserwować możemy efekty tego niecodziennego wydarzenia. Szeroko rozlane świeże pola lawowe przypominają o ogromnych siłach natury działających na Islandii.
Otoczone wulkanami jezioro Myvatn to kolejne miejsce, którego nie można pominąć w czasie roadtripu na Islandii. Dymiąca para wodna, bulgoczące błota, gorące źródła i unoszący się w powietrzu zapach siarki, charakteryzują obszar geotermalny Hverir, gdzie czekają na Was iście piekielne doświadczenia. Czarny masyw wulkanu Hverflall dominuje w okolicy, a wysiłek trekkingu jego zboczami wynagradzają księżycowe wręcz widoki. Co ciekawe, przez wulkan i otaczające go pola lawowe przebiega trasa organizowanego w regionie maratonu. Kolejną perełką pozostaje szmaragdowe jezioro Viti w kalderze wulkanu Krafla. Całodniowe wędrówki najlepiej zakończyć rozkoszując się kąpielą w naturalnych źródłach geotermalnych Myvatn Nature Baths.
#4 Półwysep Snaefellsnes – Islandia w miniaturze
Górujący nad półwyspem stratowulkan Snæfellsjökull doskonale znany jest fanom powieści Juliusza Verne’a. To właśnie tutaj bohaterowie książki "Podróż do wnętrza Ziemi" przedostają się kraterem do wnętrza naszej planety. Jeśli to Wasze pierwsze spotkanie z Islandią i nie macie wystarczająco czasu, by objechać całą wyspę, w planie zdecydowanie warto uwzględnić Park Narodowy Snæfellsjökull, znajdujący się około 200 km na północ od Reykjaviku. Oprócz przykrytego lodowcem wulkanu zobaczycie tu pokryte mchem rozległe pola lawowe, budzące respekt postrzępione klify czy czarną plażę, na której do tej pory znajdują się szczątki brytyjskiego statku roztrzaskanego tu w pierwszej połowie XX wieku. Przede wszystkim jednak wielu turystów przybywa na Półwysep Snaefellsnes, by zobaczyć pocztówkowy krajobraz góry Kirkjufell, który zapewne często spotkacie w Internecie jako symbol piękna wyspy. A jeśli pokusicie się o większe eksploracje tutejszych zakamarków, traficie na gorące źródełka, zielone wzgórza z osamotnionymi domami, zabytkowy czarny kościółek z XIX wieku, a nawet muzeum, gdzie spróbować można hakarl, tradycyjnego przysmaku w postaci sfermentowanego mięsa rekina grenlandzkiego. Nie bez powodu Półwysep Snaefellsnes nazywany jest Islandią w miniaturze.
#5 Fiordy Wschodnie i Fiordy Zachodnie
Potężne klify poprzecinane białymi wstęgami wodospadów, majestatyczne góry sięgające 1000 m wysokości, urocze miasteczka rybackie z architekturą pozostałą po norweskich osadnikach, czarne plaże, malownicze szlaki piesze, kolonie maskonurów, islandzkie konie i…elfy – podróż wschodnim wybrzeżem odkryje przed Wami dzikie oblicze Islandii. Atmosfera Fiordów Wschodnich przesiąknięta jest bogatą historią i kulturą, a pobyt w malutkich osadach ukazuje surowość życia w odległych zakątkach wyspy. Pocztówkowy kościółek w Seydisfjordur, do którego prowadzi tęczowy chodnik, czy góra Búlandstindur o niemalże idealnym kształcie piramidy stanowią prawdziwą ucztę dla oka, dumnie reprezentując niezwykłą urodę tej części Islandii.
Jeśli macie możliwość przeznaczyć większą ilość czasu na wakacje na Islandii, koniecznie wybierzcie się także na Fiordy Zachodnie, które obok interioru pozostają najbardziej odludnym i dzikim rejonem wyspy. Położony na skraju koła podbiegunowego Półwysep Hornstrandir to przyrodniczy raj i królestwo zwierząt charakterystycznych dla terenów arktycznych, w tym przepięknych lisów polarnych, fok i wielorybów. W czasie trekkingu na obszarze utworzonego tu rezerwatu pośród strzelistych klifów natkniecie się na wymarłe osady rybackie, nieczynne latarnie morskie i dawne stacje wielorybnicze. Człowiek nie zdołał okiełznać tych surowych terenów, a ostatni mieszkańcy opuścili Półwysep w latach 50-tych XIX wieku. Nietknięte cywilizacją krajobrazy dostępne są jedynie dla wytrwałych, którzy na Hornstrandir dotrą wyłącznie łodzią, pieszo lub drogą powietrzną, bowiem samochody tu nie docierają.
W czasie road tripu na Fiordach Zachodnich odwiedzić możecie m.in. klif Látrabjarg, który słynie jako największe sanktuarium ptaków na Islandii i przy odrobinie szczęścia spotkacie na nim maskonury. Zachwycą Was także kaskady wodospadów Dynjandi spływające po masywnym klifie, głębokie zielone doliny otoczone majestatem gór, piaszczyste zatoki i geotermalne źródła.
#6 Złoty Krąg – na styku kontynentów
Trasa turystyczna zwana Złotym Kręgiem łączy słynne islandzkie atrakcje, do których dotrzeć można w ciągu jednego dnia z Reykjavíku. Rankiem spacerować możecie w Parku Narodowym Thingvellir (Þingvellir), gdzie charakterystyczne szczeliny wskazują miejsce styku dwóch kontynentów - Eurazji i Ameryki Północnej. To jedyne miejsce na świecie, gdzie nurkować można w szczelinie pomiędzy dwiema płytami tektonicznymi. Warto wiedzieć, że do historii przeszedł tutejszy wąwóz Almannagjá, zwany inaczej Kanionem Silfra, w którym wieki temu zebrał się pierwszy demokratycznie wybrany islandzki parlament Althing, zaś w XX wieku ogłoszona została pełna niepodległość kraju.
Po spacerze między dwoma różnymi kontynentami czeka Was wycieczka do, osnutej oparami wydobywającymi się z tutejszych źródeł termalnych, doliny Haukadalur. Czas na spotkanie z jedynymi w Europie aktywnymi gejzerami Geysir i Strokkur, które regularnie co kilka minut wyrzucają w górę słupy wrzącej wody. Miłośnicy gorących kąpieli po drodze zatrzymać się mogą w geotermalnym SPA w Laugarvatn lub na basenach termalnych w Flúðir.
Ostatni przystanek to spadający rozległymi kaskadami wodospad Gullfoss na rzece Hvítá. Oprócz podziwiania imponującego spektaklu przyrody, poszukiwacze przygód spróbować mogą raftingu w dół lodowcowej rzeki, która wodospadem spływa do malowniczego kanionu.
#7 Zorza polarna – czarujące światła Północy
Podziwianie tańczącego na ciemnym niebie światła, na półkuli północnej znanego jako Aurora Borealis, to jedno z najbardziej magicznych doświadczeń w czasie podróży na Islandię. Nieuchwytność zorzy polarnej i jej nieprzewidywalność sprawiają, że wycieczka w jej poszukiwaniu staje się prawdziwą przygodą. Chociaż jesteśmy w stanie oszacować prawdopodobieństwo jej pojawienia się na niebie, nigdy nie mamy gwarancji, że będziemy świadkami wyjątkowego spektaklu. W czasie długich zimowych nocy szanse są znacznie większe, jednak oprócz prognozy aktywności słonecznej pod uwagę trzeba brać także takie czynniki jak zachmurzenie, faza księżyca czy zanieczyszczenie sztucznym światłem. Polowanie na zorzę najlepiej planować od listopada do marca z dala od większych osad ludzkich. Jeśli uda się Wam zobaczyć światła Północy w zimowej islandzkiej scenerii, będzie to prawdopodobnie jedno z najpiękniejszych, bajkowych wręcz wspomnień z podróży na wyspę.
#8 Wyspy Vestmannyear – na spotkanie maskonurom
Islandia to nie tylko czarujące swym pięknem krajobrazy, ale też niespotykana u nas fauna i flora. Wśród symboli wyspy znalazły się maskonury, pieszczotliwie zwane papugami północy, które potrafią nurkować na głębokość nawet 60 m. Ptaki, które większość czasu spędzają na otwartym oceanie, na lądzie osiadają na kilka miesięcy, by złożyć jaja i wychować młode. Atlantyckie maskonury upodobały sobie szczególnie Islandię, a na przynależących do kraju wyspach Vestmannyear spotkać można najliczniejszą na świecie ich kolonię. Papugi północy spotkacie też m.in. na Fiordach Zachodnich (klify Latrabjarg), Fiordach Wschodnich (Borgarfjordur Eystri) i półwyspie Dyrholaey na południu wyspy. Pamiętajcie jednak, że ptaki przybywają na ląd tylko w okresie lęgowym, i jeśli zależy Wam, by zobaczyć je w czasie wakacji na Islandii, zaplanujecie wyjazd w miesiącach letnich.
#9 Húsavík – w poszukiwaniu wielorybów
Niewielkie miasteczko rybackie Húsavík słynie jako islandzka stolica obserwacji wielorybów. Rejsy w poszukiwaniu morskich olbrzymów odbywają się wyłącznie latem, kiedy słońce prawie nie zachodzi i przez większość dnia ogrzewa Morze Grenlandzkie, co sprzyja rozwojowi pożywnego planktonu. Bogate w pokarm wody przyciągają wieloryby, które można podziwiać z pokładu turystycznego statku. Fontanny wody wystrzeliwujące w powietrze zwiastują obecność ssaków. Chociaż rzadko zdarza się, by zobaczyć zwierzę w pełnej okazałości, już sam widok wynurzającej się płetwy, ogona, a nawet głowy wzbudza szczery zachwyt.